Bill Gates: Globalna gospodarka nie kieruje się już starymi zasadami

Bill Gates: Globalna gospodarka nie przestrzega już starych zasad

Założyciel Microsoftu, Bill Gates, dzieli się swoimi przemyśleniami na temat tego, jak zachowywać się w nowym świecie, w którym podaż i popyt nie odgrywają już żadnej roli. W drugim semestrze mojego pierwszego roku na Harvardzie zacząłem uczęszczać na wykłady innych ludzi i bardzo niewiele własnych. Pierwszą rzeczą, którą mi pokazał, był wykres podaży i popytu. Z tego wykresu można było wyciągnąć dwa wnioski, z których jeden jest mniej więcej nadal aktualny. Wraz ze wzrostem popytu na dany produkt rośnie jego podaż, a ceny spadają. Punkt przecięcia tych dwóch linii jest punktem równowagi między podażą a popytem, co jest bardzo ważnym punktem. W tej sytuacji wartość społeczna jest zmaksymalizowana, ponieważ dostępna jest wystarczająca ilość produktu, aby uczynić go opłacalnym dla producenta. Każdy jest zwycięzcą.

Załóżmy, że Ford wprowadza na rynek nowy model samochodu. Produkcja pierwszego samochodu jest kosztowna ze względu na wymagane inwestycje w rozwój, ale każdy kolejny samochód również wymaga pewnej ilości materiałów i pracy. Zarówno dziesiąty, jak i tysięczny samochód kosztują mniej więcej tyle samo, podobnie jak większość towarów, które były podstawą gospodarki przez większość XX wieku, takich jak produkty rolne i nieruchomości.

Oprogramowanie jest jednak inne. Microsoft wydaje ogromne sumy pieniędzy na rozwój nowych programów, ale w przeciwieństwie do tradycyjnych towarów, są one wartościami niematerialnymi, a zatem od tego momentu są praktycznie darmowe. Podobnie jak oprogramowanie, dane, ubezpieczenia, e-booki, a nawet filmy są zorganizowane w podobny sposób. Globalna gospodarka zmienia się i coraz częściej nie podąża za starym modelem.

Ma to wpływ na wszystkie obszary, od prawa podatkowego po politykę gospodarczą. Jest to jeden z najważniejszych i niedocenianych trendów w globalnej gospodarce. Zaczynają od zdefiniowania wartości niematerialnych i prawnych jako "rzeczy, których nie można dotknąć".

Bez zwrotu z inwestycji aktywa materialne, takie jak maszyny lub sklepy, nie mogą zostać sprzedane w celu odzyskania części poniesionych kosztów. Twoja wydajność może zostać wykorzystana przez konkurencję. Wiemy, że najważniejszym zasobem Ubera jest sieć kierowców, ale łatwo zauważyć, że kierowcy Ubera przyjmują również zamówienia od konkurencji. Są oni bardziej skalowalni niż aktywa materialne. Pomijając koszt stworzenia pierwszej kopii, produkt może być powielany w nieskończoność i niemal za darmo. Możliwości synergii z innymi aktywami niematerialnymi.

Jest to bardzo ważna książka, ale jej lektura wymaga podstawowej wiedzy z zakresu ekonomii. Jeśli jednak przeszedłeś kurs lub regularnie czytasz prasę finansową, nie masz się czym martwić. Po przeczytaniu tej książki jestem przekonany, że ustawodawcy muszą dostosować politykę gospodarczą swoich krajów do nowych realiów. Na przykład narzędzia wykorzystywane przez wiele krajów do szacowania wartości niematerialnych i prawnych są przestarzałe i nie szacują prawidłowo wartości gospodarki. Na przykład Stany Zjednoczone nie uwzględniały oprogramowania w swoich obliczeniach PKB aż do 1999 roku. Nawet dziś PKB nie uwzględnia inwestycji w badania rynku, budowanie marki, szkolenia pracowników i inne inwestycje, w które firmy inwestują znaczne kwoty. Oprócz wyceny istnieją inne ważne kwestie do omówienia. Czy prawo patentowe i ochrona znaków towarowych są zbyt surowe (lub odwrotnie, zbyt łagodne)? Czy należy wprowadzić zmiany w polityce konkurencji?

Jak należy zmienić system podatkowy i czy jest to konieczne? Jak stymulować gospodarkę w nowym kapitalistycznym świecie bez kapitału? Potrzebujemy silnych myślicieli i dobrych ekonomistów, aby wyjaśnić te pytania. Kapitalizm bez kapitału to pierwsza książka, która podejmuje próbę dogłębnej analizy tych trendów i powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich polityków i urzędników. Inwestorzy potrzebują również czasu, aby nauczyć się radzić sobie z wartościami niematerialnymi. We wczesnych dniach Microsoftu czułem się, jakbym wyjaśniał coś zupełnie nowego. W naszym biznesplanie przyjęliśmy inne podejście do analizy aktywów, które było obce inwestorom i nie mogli sobie wyobrazić długoterminowych zwrotów, o których mówiliśmy. Sytuacja zmieniła się diametralnie od lat 80. Dziś nikt nie potrzebuje, byśmy mówili mu, że inwestowanie w rozwój oprogramowania działa. Nadszedł czas, aby pomyśleć o gospodarce jako całości.

Recenzje

Zostaw komentarz

Opowiedz nam swoją historię

Czy broker nie dotrzymuje warunków umowy, czy próbuje cię oszukać?

Kliknięcie przycisku oznacza zgodę na przetwarzanie danych osobowych.