15.08.2024
Piotr Skowroński
103
15.08.2024
Piotr Skowroński
103
Handel wysokiej częstotliwości (HFT) stał się integralną częścią dzisiejszych rynków finansowych. Ta forma handlu wprowadziła rynki w erę technologii i cyfryzacji, zmieniając je nie do poznania. Przyjrzymy się dokładnie, jak działa HFT oraz jakie korzyści i zagrożenia ze sobą niesie. Wyjaśnimy również, dlaczego praktyka ta jest tak kontrowersyjna i jakie wyzwania stawia przed uczestnikami rynku.
Handel wysokiej częstotliwości to strategia aktywnie wykorzystywana przez fundusze hedgingowe i duże banki. Opiera się na potężnych komputerach podobnych do tych używanych na wiodących giełdach finansowych, takich jak Euronext i NYSE. Maszyny te jednocześnie analizują dane z dziesiątek rynków finansowych i przetwarzają miliony zleceń w ułamku sekundy. Szybkość ta pozwala traderom przewidywać zmiany trendów rynkowych znacznie wcześniej niż zwykli inwestorzy. W ciągu zaledwie milisekund komputery te są w stanie zmieniać strategie i dostosowywać zlecenia.
Jednak handel wysokiej częstotliwości sprawia również, że rynki są znacznie bardziej niestabilne, przyczyniając się do gwałtownych wahań cen. Algorytmy stosowane w HFT analizują warunki rynkowe i mogą natychmiast anulować lub złożyć miliony zleceń, aż do osiągnięcia ceny, z której większość inwestorów jest zadowolona. Po osiągnięciu tego poziomu komputery zaczynają masowo sprzedawać akcje, co może radykalnie zmienić trend rynkowy.
Wszyscy pamiętamy Flash Crash, wydarzenie, które miało miejsce 6 maja 2010 r., kiedy to Dow Jones Industrial Average nagle spadł o 998,52 punktów w mniej niż 45 minut, po czym częściowo odrobił straty o 600 punktów. Ten gwałtowny spadek o 9,2% w ciągu zaledwie 10 minut był największym w historii rynków finansowych. W tamtym czasie wśród możliwych przyczyn tego krachu wymieniano handel wysokiej częstotliwości. Od tego czasu termin „Flash Crash” zaczął być używany do opisywania natychmiastowych krachów giełdowych, które trwają zaledwie kilka sekund lub minut.
Podczas gdy wiele raportów wykluczyło handel wysokiej częstotliwości jako bezpośrednią przyczynę incydentu z 6 maja 2010 r., kwestia płynności i ryzyka związanego z rynkami finansowymi pozostaje aktualna. Bez wiarygodnych danych cenowych jest jasne, że operacje HFT mogą nieść ze sobą znaczne ryzyko i stanowić potencjalne zagrożenie dla stabilności rynku.
Senator Charles Schumer, przewodniczący Komisji Ustawodawstwa i Administracji Senatu USA, jest jednym z głównych przeciwników handlu wysokiej częstotliwości. Od 2009 r. zwraca się on do SEC (Komisji Papierów Wartościowych i Giełd) z prośbą o zakazanie zleceń flash wykorzystywanych w handlu wysokiej częstotliwości. W swoim liście do przewodniczącego SEC senator Schumer grozi podjęciem działań legislacyjnych, jeśli nie uda mu się zakazać tych zleceń, które jego zdaniem podważają integralność rynków i działają na niekorzyść drobnych inwestorów.
W procesie transpozycji MiFID 2, drugiej wersji dyrektywy w sprawie rynków instrumentów finansowych, Komisja Europejska opublikowała szereg zasad i definicji, w tym długo oczekiwaną dotyczącą HFT. Od 2018 r. firmy handlowe wysyłające „cztery wiadomości na wielu instrumentach i na tej samej platformie” lub „co najmniej dwie wiadomości (kwotowania, zlecenia, potwierdzenia, anulowania kwotowań itp.) na sekundę na wielu instrumentach i na tej samej platformie” będą uznawane za firmy praktykujące ten rodzaj handlu. HFT będą również zobowiązane do przechowywania swoich algorytmów przez pięć lat i dostarczania szczegółowych danych na temat swoich transakcji.
W styczniu 2017 r. AMF opublikował badanie dotyczące zachowania traderów wysokiej częstotliwości w okresie od listopada 2015 r. do lipca 2016 r. Zauważono w nim, że początek 2016 r. charakteryzował się dużą zmiennością, wątpliwościami co do chińskiej gospodarki, a czerwiec był naznaczony niepewnością związaną z referendum w Wielkiej Brytanii. AMF zauważa, że „kiedy rynek znajduje się w takiej konfiguracji, ma to zwykle poważne konsekwencje dla płynności”.
Jednocześnie rosną wolumeny obrotów i zwiększa się ryzyko animatorów rynku, co zmusza ich do proporcjonalnego ograniczenia swojej obecności w portfelu zleceń. Badanie pokazuje, że inwestorzy o wysokiej częstotliwości odgrywają ważną rolę w utrzymaniu płynności. „Przy najlepszym limicie są oni obecni przez ponad 90 procent czasu”. W badaniu zauważono, że „zajmują oni średnio 80 procent ilości obserwowanej na trzech najlepszych limitach arkusza zleceń” i wskazano, że „gracze ci pomagają zmniejszyć spread na początku dnia, stopniowo wchodząc do arkusza zleceń, ale wychodzą znacznie przed ogłoszeniem danych, które mogą mieć wpływ na ceny”.
AMF zwraca uwagę, że inwestorzy o wysokiej częstotliwości średnio zużywają więcej płynności niż zapewniają, zwłaszcza w okresach zwiększonej zmienności. Dalej czytamy, że „ogólny stres rynkowy zawsze skutkuje niższymi ilościami oferowanymi przy najlepszych limitach dla wszystkich uczestników rynku i ma negatywny wpływ na płynność”. Wreszcie, badanie AMF wskazuje na „zwiększoną obecność traderów o wysokiej częstotliwości w lokalnych okresach silnych napięć”.
Handel wysokiej częstotliwości pozostaje jedną z najbardziej zaawansowanych i kontrowersyjnych strategii na rynkach finansowych. Zmienił on zasady gry, zapewniając traderom i dużym instytucjom finansowym potężne narzędzia do szybkiego reagowania na najmniejsze wahania cen. Przed podjęciem decyzji o wdrożeniu strategii wysokiej częstotliwości ważne jest, aby dokładnie rozważyć za i przeciw, biorąc pod uwagę zarówno potencjalne korzyści, jak i ryzyko. HFT może być przydatne w rękach doświadczonego tradera, ale dla większości inwestorów ważne jest, aby pamiętać, że sukces w handlu opiera się nie tylko na szybkości, ale także na wiedzy, intuicji i umiejętności przewidywania długoterminowych trendów.
Recenzje